W rocznicę śmierci dwóch kapłanów

Czytając ostatnio dawniejsze numery pisma „Sodalitium” natrafiłem, w kronice wieńczącej każdy numer tego pisma, taką oto wzmiankę o dwóch zmarłych kapłanach, których rocznica śmierci wypada 4 i 29 listopada. Obaj zmarli w 1995 roku. A czytając samą kronikę tego pisma można się dobitnie przekonać, że sedewakantyzm wcale nie jest taki „sterylny”, jak to się mawia na antysedewakantystycznych wykładach duchownych Bractwa założonego przez abpa Lefebvre’a.

Pelagiusz z Asturii

Ponownie niestety musimy wspomnieć o śmierci starszych kapłanów, którzy nie odprawiali Mszy świętej una cum Joanne Paulo. Czytaj dalej

Kiedy w FSSPX Msza w języku pospolitym i twarzą do ludu?

Wkrótce pojawi się tłumaczenie listu otwartego x. Guépin (sedewakantysty) do x. de la Rocque (FSSPX) z 28 listopada 2009 roku, o którym wspomniałem tutaj, a który jest kolejnym ciekawym świadectwem o początkach katolickiego oporu wobec modernizmu w pierwszych latach posoborowej rewolucji we Francji. X. Guépin wspomina tam również o radzie udzielonej na początku 2007 roku przez x. de la Rocque w imieniu FSSPX, aby moderniści stopniowo przyzwyczajali ludzi do Mszy katolickiej, odprawiając Mszę „przejściową”, w języku pospolitym i twarzą do ludu. Poniżej krótka wzmianka o tym z pisma Instytutu Matki Dobrej Rady „Sodalitium”. Czytaj dalej

Deklaracja Instytutu Matki Dobrej Rady w sprawie zniesienia ekskomuniki z biskupów FSSPX z 2009 roku

Dziś wypada kolejna rocznica tzw. „operacji przetrwanie”, czyli sakry udzielonej czterem kapłanom FSSPX przez abpa Lefebvre’a i bpa de Castro Mayera, nie tylko bez pozwolenia, ale wręcz wbrew formalnemu zakazowi Jana Pawła II, uznawanego przez abpa Lefebvre‘a i mających przyjąć sakrę za Głowę Kościoła.

Choć wiele od owych czasów się zmieniło, zarówno od sakr z 1988 roku jak i słynnego „zniesienia” ekskomunik z 2009 roku, istota problemu pozostaje: neomodernizm trwa w najlepsze, szerzony przez modernistów na każdym szczeblu ich hierarchii. Pozostaje też Bractwo Św. Piusa X niezmienne ze swym schizmatyckim stanowiskiem, które z upływem czasu tylko pogłębia sam kryzys w Kościele, przedstawiając całkowicie fałszywą alternatywę dla modernizmu, także szkodliwą dla wiary, bowiem uderzającą w samą zasadę autorytetu w Kościele, autorytetu Wikariusza Chrystusa, co odróżnia prawdziwy Kościół od wszelkich innych wspólnot ludzkich. Bez tego autorytetu Kościół jest tylko zwykłą przyrodzoną społecznością ludzką. Czytaj dalej

Koniec wieloznaczności: Bp Fellay potwierdza (komunikat IMBC z 4 lutego 2017 roku)

sodalitium-logositoPewna wstępna uwaga się należy, zarówno dla powierzchownych sedewakantystów jak i lefebrystów. Jak słusznie zauważają duchowni Instytutu Matki Dobrej Rady, porozumienie między FSSPX a modernistami nie jest czymś wspaniałym, czymś z czego zwłaszcza przeciwnicy tegoż Bractwa winni i będą się cieszyć. Jest to przede wszystkim tragedia zmarnowania wielkiego potencjału, który zamiast być skierowanym w walkę z modernizmem i prawdziwą odnowę, zszedł na bezdroża katolicyzmu liberalnego, szukającego kompromisu z największymi wrogami Kościoła, albo popadł wręcz w kompletny marazm.

Czas bez najmniejszej wątpliwości potwierdzi, że ów katolicyzm liberalny torujący sobie drogę różnymi półśrodkami prowadzi wprost do najgorszego: utraty wiary. A źródło tego stanu rzeczy leży w samej istocie lefebryzmu, nie w jego „fellayowskiej” interpretacji, jak niektórzy twierdzą. Czytaj dalej

Dlaczego tradycjonaliści boją się sedewakantyzmu z polskimi napisami

Ponad rok temu pojawił się kolejny filmik x. Cekady p.t. „Dlaczego tradycjonaliści boją się sedewakantyzmu?”, w którym amerykański duchowny odpowiada na pewną fobię obecną u różnych tradycjonalistów, zarówno indultowego typu jak i lefebrystów. Swego czasu również umieściłem na blogu ów filmik z polskim tłumaczeniem opisu.

Niedawno temu otrzymałem napisy do tego filmiku, więc żeby nie powtarzać tego samego wpisu, odsyłam do pierwotnego, w którym zastąpiłem filmik oryginalny nowym z polskimi napisami.

Tłumaczowi serdeczne Bóg zapłać.

Pelagiusz z Asturii

Odpowiedź na numer specjalny „La Tradizione cattolica” o sedewakantyźmie (Część piąta omawiająca zarzuty drugorzędne)

sodalitium-logosito

W pierwszej części przedstawianego tu artykułu x. Ricossa poddaje krytyce metodę autora artykułu z pisma „La Tradizione cattolica” włoskiego dystryktu FSSPX.

W drugiej omawia istotę poruszanego problemu oraz rozwiązanie, zwane „roztropnościowym”, proponowane przez oficjalne pismo FSSPX we Włoszech i często przez duchownych oraz władze Bractwa.

Część trzecia dotyczy historii oporu w różnych krajach i tego, kto naprawdę zerwał jedność „tradycjonalistów” oraz dlaczego. W niej x. Ricossa odpowiada na zarzut „La Tradizione cattolica” o późnym charakterze sedewakantyzmu, z którego TC wyciąga wniosek o jego fałszywości.

W części czwartej x. Ricossa omawia zarzuty ściśle teologicznej natury wysuwane przez bractwowe „La Tradizione cattolica” przeciwko sedewakantyzmowi w ogóle i tezie z Cassiciacum w szczególe.

W ostatniej, bardzo krótkiej, części Autor artykułu odpiera zarzuty natury zupełnie drugorzędnej, wykraczającej poza temat, ale, jak to już zwykle bywa, w FSSPX często zbacza się z tematu, gdy mowa o poważnych rzeczach, aby mówić o „zgorzkniałości” czy „stanie umysłu” przeciwnika. Czytaj dalej

Odpowiedź na numer specjalny „La Tradizione cattolica” o sedewakantyźmie (Część czwarta odpowiadająca na obiekcje teologiczne wobec sedewakantyzmu)

sodalitium-logosito

W pierwszej części przedstawianego tu artykułu x. Ricossa poddaje krytyce metodę autora artykułu z pisma „La Tradizione cattolica” włoskiego dystryktu FSSPX.

W drugiej omawia istotę poruszanego problemu oraz rozwiązanie, zwane „roztropnościowym”, proponowane przez oficjalne pismo FSSPX we Włoszech i często przez duchownych oraz władze Bractwa.

Część trzecia dotyczy historii oporu w różnych krajach i tego, kto naprawdę zerwał jedność „tradycjonalistów” oraz dlaczego. W niej x. Ricossa odpowiada na zarzut „La Tradizione cattolica” o późnym charakterze sedewakantyzmu, z którego TC wyciąga wniosek o jego fałszywości.

Niżej przedstawiona część czwarta omawia zarzuty ściśle teologicznej natury wysuwane przez bractwowe „La Tradizione cattolica” przeciwko sedewakantyzmowi w ogóle i tezie z Cassiciacum w szczególe. Omawia m.in. tezę kardynała Billot o pokojowej akceptacji Papieża przez Kościół powszechny. Samą tezę z Cassiciacum, czyli teologiczne stanowisko dotyczące obecnej sytuacji autorytetu w Kościele, opisałem pobieżnie tu, m.in. po to, aby poniższy tekst był bardziej zrozumiały przez polskiego Czytelnika, jako że temat ten jest kompletnie nieobecny albo błędnie przedstawiany na polskich stronach „tradycjonalistycznych” czy „sedewakantystycznych”.

Czytaj dalej

Odpowiedź na numer specjalny „La Tradizione cattolica” o sedewakantyźmie (Część trzecia dotycząca historii oporu w różnych krajach i tego, kto naprawdę zerwał jedność „tradycjonalistów”)

sodalitium-logosito

W pierwszej części x. Ricossa poddaje krytyce metodę autora artykułu z pisma „La Tradizione cattolica”.

W drugiej omawia istotę problemu oraz rozwiązanie, zwane „roztropnościowym”, proponowane przez oficjalne pismo FSSPX we Włoszech.

Część trzecia jest arcyciekawa, myślę, że zwłaszcza dla polskiego Czytelnika nieobeznanego z historią katolickiego oporu wobec modernistycznych reform. Dotyczy ona argumentu historycznego, którego używa autor artykułu z „La Tradizione cattolica” przeciwko sedewakantyzmowi. X. Ricossa natomiast czyni przegląd historyczny oporu w różnych krajach i wykazuje fałszywość lefebrystycznych zarzutów, m.in. o tym, kto tak naprawdę zerwał jedność tradycjonalistów (było już o tym na blogu bardziej skrótowo).

Czytaj dalej

Odpowiedź na numer specjalny „La Tradizione cattolica” o sedewakantyźmie (Część druga: „Prawdziwy problem” i rozwiązanie proponowane przez „La Tradizione Cattolica”)

sodalitium-logosito

Po pierwszej części, w której x. Ricossa poddaje krytyce metodę autora artykułu z pisma „La Tradizione cattolica”, następuje część, która omawia istotę problemu oraz rozwiązanie, zwane „roztropnościowym”, proponowane przez oficjalne pismo FSSPX we Włoszech. Jest to stanowisko bardzo często, zwłaszcza w przeszłości, przyjmowane i głoszone w środowiskach lefebrystycznych, a polegające na tym, że sprawa Papieża nie jest istotna, nieważne kto jest Papieżem i to, czy Wojtyła, Bergoglio, etc. są lub byli Papieżami czy nie. Wydaje się, że stanowisko to w chwili obecnej, oficjalnie, z racji między innymi greckich darów Rzymian, przekształciło się w kategoryczne uznawanie Bergoglio za Papieża. Niemniej jednak warto zapoznać się z poniższym tekstem z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, choćby dlatego, że FSSPX starało i stara się zajmować „roztropnościowe” stanowisko w wielu kwestiach, pomiędzy „przesadą sedewakantyzmu” i zbyt daleko idącą ugodowością indultowców. Przykładem tego jest moralna ocena abpa Lefebvre’a i FSSPX dotycząca chodzenia na nową mszę, która uległa tak diametralnej zmianie, iż nie mogła nigdy być uznawana za roztropne stanowisko. Po drugie, nadal wielu wiernych i xięży przyjmuje to (niegdyś powszechniej przyjmowane) „roztropnościowe” podejście w sprawie Papieża. Czytaj dalej

Odpowiedź na numer specjalny „La Tradizione cattolica” o sedewakantyźmie (Część pierwsza: Krytyka metody)

sodalitium-logosito

Tekst poniższy pojawił się kilkanaście lat temu w piśmie Instytutu Matki Dobrej Rady (IMBC) „Sodalitium” (które wcześniej było pismem włoskiego dystryktu FSSPX) jako odpowiedź na tekst przeciwko sedewakantyzmowi z pisma włoskiego dystryktu FSSPX „La Tradizione Cattolica”. Autor artykułu, x. Franciszek Ricossa, jest jednym z założycieli Instytutu i jego obecnym przełożonym.

Artykuł ten jest więc kolejnym wyrazem polemiki między stanowiskiem sedewakantystycznym a lefebrystycznym. A jest ważny z wielu powodów. Zawiera bardzo ciekawe opracowanie chronologii katolickiego oporu wobec Soboru Watykańskiego II i poprawia w niejednym punkcie obiegową wersję wydarzeń szerzoną przez Bractwo Kapłańskie Św. Piusa X. Pojawiają się tu też rozmaite argumenty w debacie prawdopodobnie nieznane niejednemu Czytelnikowi polskiemu, zwłaszcza z punktu widzenia tezy z Cassiciacum opracowanej przez o. Guerard des Lauriers OP.

Poniższy tekst jest w moim mniemaniu jednym z najważniejszych w obronie katolickiego stanowiska w obliczu kryzysu w Kościele, więc przedstawiam go z okazji kolejnej rocznicy założenia bloga. Ponieważ jest dość długi, będę go umieszczał w częściach, przy ostatniej udostępniając go w formie pliku PDF, aby ułatwić lekturę tym, którzy wolą mieć papierową wersję.

Czytaj dalej

Skończyć z 40 latami lefebryzmu!

BIO-MGR LEFEBVRE-MESSE

Uznawanie autorytetu za prawowity i stawianie mu stałego oporu w tym, co należy do jego istoty – oto istota „lefebryzmu”…

Artykuł poniższy jest napisany w tonie polemicznym, za którym należy jednak dostrzec trafną analizę tego, co słusznie można nazwać „lefebryzmem” po czterdziestu latach (artykuł jest z 2014 roku) od słynnej deklaracji abpa Lefebvre’a. Zawarte jest tam też kilka faktów, z którymi warto, by polski czytelnik się zapoznał.

Pelagiusz z Asturii

Skończyć z 40 latami lefebryzmu!

Czterdzieści lat. Oto dokładnie 40 lat temu abp Lefebvre opublikował swoją słynną deklarację z 21 listopada 19741. W „Itinéraires” Jan Madiran napisał wręcz, że jest ona „statutami Kościoła wojującego”. W rzeczywistości jest ona głównym aktem założycielskim lefebryzmu i wszyscy, którzy powołują się na założyciela Ecône po dziś dzień biorą za swoją tę deklarację. Dotyczy to Suresnes i Menzingen2, które wspomniały czterdziestą rocznicę tej deklaracji umieszczając ją na stronach internetowych La Porte latine i Dici. Antyfellejowscy dysydenci z Unii Kapłańskiej Marceliego Lefebvre’a (USML) również, ze swej strony, powołują się otwarcie na tę deklarację. Ojciec Brunon, narodowy koordynator USML ten sam tekst umieścił na oficjalnej stronie Unii, France fidèle [fr. wierna Francja – przyp. PA] i napisał, że „ten wspaniały tekst jest statutami naszej walki. […] Czynimy swoją [tę deklarację]”. Czytaj dalej

Bp Fellay znowu u Franciszka

bp fellay3

I czy wolno jeszcze krytykować Sobór Watykański II?

Jak zwykle post factum FSSPX poinformowało swoich wiernych o kolejnym spotkaniu między władzami Bractwa i modernistycznymi. Choć Bractwo jest instytutem życia apostolskiego, do którego nie należy większość ich wiernych, ma to istotne znaczenie, bowiem planowany ordynariat personalny ma rozciągać się nie tylko na członków FSSPX (kapłanów, braci, siostry i niektórych świeckich), ale i na zwykłych wiernych korzystających z posługi tego instytutu. Dlatego myślę, że nieuczciwe jest „spóźnione” informowanie o tym, co dotyczy wszystkich. Zwłaszcza, że mowa o spotkaniu, które od dawna było przewidziane, jak wyraźnie informuje strona francuskiego dystryktu FSSPX.

I tym razem główne spotkanie odbyło się w Rzymie w obecności kard. Mullera, abpów Ladarii Ferrera i Pozzo, ale bp Fellay miał także okazję pozdrowić Franciszka, który ostatnio celuje w aktach publicznej apostazji (potępienie nawracania schizmatyków, etc.). Jeszcze tego samego dnia (13 X 2016) oddał cześć czekoladowej podobiźnie Lutra na Watykanie i przyjął grupę heretyków, którzy wręczyli mu elegancko oprawione tezy słynnego herezjarchy. Czytaj dalej

Prałatura personalna dla FSSPX, pozostały już tylko szczegóły

guido-pozzo2_med

Przewodniczący komisji Ecclesia Dei wyjawia kształt „rozwiązania kanonicznego” dla FSSPX

Od dawien dawna, w zasadzie od pierwszych dni Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X, obserwować można ciągłe pertraktacje władz tego stowarzyszenia z modernistami zasiadającymi w Rzymie. Raz bliższe, raz dalsze wydaje się być to porozumienie, ale wydaje się, podobnie jak w 1988 roku, że dyskusje na ten temat wkraczają w ostateczną fazę. Biorąc pod uwagę wyraźne chęci po obu stronach, prawdopodobnie będzie to ostateczne rozwiązanie.

Choć od dłuższego czasu nie śledzę już z bliska tych „ekscytujących” relacyj (prawie cała energia tzw. ruchu oporu na tym się skupia), dowiedziałem się, że bp Fellay właśnie odpalił kolejną krucjatę różańcową i wydał kilka oświadczeń, w łączności chyba z przełożonymi FSSPX.… a wcześniej były przecież niespecjalnie nagłaśniane wizytacje „kanoniczne” seminariów FSSPX przez modernistycznych dygnitarzy, udzielenie biskupowi Fellay władzy sądzenia w swoim zgromadzeniu, a potem jeszcze głośniejsze udzielenie „misji kanonicznej” do słuchania spowiedzi (na ten rok, potem bezterminowo) wszystkich członkow FSSPX przez miłosiernego Franciszka. Wiadomo było zatem od pewnego czasu, że coś jest na rzeczy.

Czytaj dalej

„Roztropnościowe stanowisko” abpa Lefebvre’a wokół Mszy i pojednania z Watykanem

marcel-lefebvre

Abp Lefebre, „roztropny prorok”? Czy rzeczywiście nieomylny wódz?

Kryzys wywołany przez Sobór Watykański II, jego bezpośrednie przygotowania i reformy, które zeń wyniknęły był ze względu na swój tak powszechny charakter bez wątpienia bezprecedensową sytuacją w historii Kościoła. Nie sposób więc nie zrozumieć wielu, zwłaszcza duchownych, którzy w początkowej fazie całej tej sytuacji, widząc, co się dzieje (quod), nie byli w stanie tego wyjaśnić (quia) i postępowali niejako po omacku, starając się zachować wiarę swoją i wiernych im powierzonych przez Opatrzność. Choć byli też tacy, co prawda, co stąpali mocno po ziemi i całkowicie odcinali się od fałszerzy wiary od samego początku.

Stosunkowo niedawno temu pojawiło się kilka krótkich tekstów i filmów x. Cekady (które można znaleźć na niniejszym blogu w styczniu b.r.), w których amerykański duchowny obnaża kilka błędów tradycjonalistów jako mity pierwszej godziny walki z modernistycznymi reformami soboru. Zasadniczy zrąb tych mitów powstał lub został krzewiony w środowisku Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X, gdzie tak zwane „roztropnościowe stanowisko” arbcybiskupa Lefebvre’a stanowi nieodwołalny punkt oparcia (ową „bliższą zasadę wiary” zamiast Papieża, nad którym stał „roztropny prorok”). Owo Lefebvre dixit w każdej nieomal sprawie dotyczącej wiary, moralności czy dyscypliny kościelnej stało się wręcz niepodważalnym dogmatem wszystkich uznających władze soborowe i stawiających im opór. Czytaj dalej

Paweł VI sam mówi, czy Novus Ordo Missae jest obowiązujący i czy zastąpił starą Mszę

Paulus VI una cum haereticis

Tyle pracy tak wspaniałych ekspertów na nic? Pomyłka przy promulgacji?

Przez wiele lat środowiska skupione wokół Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X oraz niektórzy indultowcy przekonywali, że Novus Ordo Missae, nowy obrządek mszy, nie został prawidłowo promulgowany przez tego, którego uznawali za Papieża (np. artykuł w „Zawsze wierni”). Ponadto, Novus Ordo Missae wcale nie miał zastąpić tzw. Mszy Wszechczasów, tylko niejako być rytem równoległym, co najwyżej nieroztropnie uprzywilejowanym. Najwyższy Prawodawca Kościoła miałby nie spełnić pewnych warunków wymaganych przez prawo, nad którym sam stoi.

Ciekawe, że ostatnimi czasy Bractwo, indult i osoby z nim związane już nie przywołują tej argumentacji, doskonale pasującej do gallikańskiego „przesiewania papieży”. Co prawda, było już motu proprio Benedykta XVI, ale także jednym z powodów ku temu, jak można przypuszczać, jest „konieczne pojednanie” (knute wpierw tajnie przez GREC), które w pewnym sensie faktycznie już nastąpiło przez udzielenie duchownym FSSPX uprawnień do słuchania spowiedzi, przedłużonych następnie bezterminowo przez „miłosiernego” Franciszka. Czytaj dalej

Cierpkie owoce sedewakantyzmu?

Ostatnimi czasy FSSPX już całkiem utożsamia się z indultem, zwłaszcza odkąd posiadają „jurysdykcję” od Jerzego Bergoglio. Ostatnia publikacja dwóch czołowych amerykańskich indultowców, Panów Salzy i Siscoe, jest wydana właśnie przed FSSPX. Jednym z „argumentów” autorów za fałszywością stanowiska sedewakantystycznego, jak gdyby to miało coś wspólnego, jest obserwacja „cierpkich owoców sedewakantyzmu”. X. Cekada ostatnio kilka razy odniósł się do tej najnowszej książki (np. tu, tu i tu), a w najnowszym filmie wykazuje, że „cierpkie owoce” nie są właściwe tylko dla sedewakantyzmu, ale również samego FSSPX i indultowców (a nawet zdarzały się w historii Kościoła). W obecnych warunkach jest to po prostu kolejny konkretny i nieszczęśliwy dowód wakatu Stolicy Apostolskiej: brak najwyższej władzy sprawowanej w Kościele, in actu, powoduje tak wielkie zamieszanie i podziały, które byłyby nie do pomyślenia, w znacznej mierze przynajmniej, gdyby Stolica Piotrowa nauczała, rządziła i uświęcała z autorytetem Chrystusa.

Ze wstępu do filmiku rozesłanego drogą poczty internetowej:

FSSPX i cierpkie owoce: i kto to mówi?

Bractwo Św. Piusa X i inni kontrowersjaliści R&R („uznający jako papieży tych, którym stawiają opór”) twierdzą, że sedewakantyzm produkuje „gorzkie owoce”.

X. Cekada oprowadza wszystkich po sadzie. Czytaj dalej

Papież przemawia: TY decydujesz!

Papież przemawia: TY decydujesz!

Film autorstwa x. Antoniego Cekady

Rok 2016 będzie udanym rokiem dla tradycjonalistów dyskutujących kwestię Papieża.

Po pierwsze, będą trwały popisy Bergoglio, znanego także jako Franciszek, „Papieża ludu”.

Po drugie, będzie wiele argumentów w jedną i drugą strone na temat książki True or False Pope? [Prawdziwy czy fałszywy Papież?], siedemsetstronicowy antysedewakantystyczny traktat napisany przez Jana Salzę i Roberta Siscoe, i sfinansowany przez Bractwo Św. Piusa X. Panowie Salza i Siscoe oraz FSSPX przyjmują stanowisko „R&R” [od angielskiego „Recognize & Resist” – uznawać i stawiać opór – przyp. PA] – że tradsi muszą „uznawać posoborowych papieży”, ale im „stawiać opór”.

Następujący film jest krótką analizą stanowiska R&R. Czytaj dalej

Bergogliański filmik-promocja niskokalorycznej apostazji

Bergogliański filmik promocyjny niskokalorycznej apostazji

Otóż, gdy już myślałem, że na kilka dni mogę dać spokój kwestii papieża Bergoglio wyszedł z wymuskanym, przyjemnym filmikiem-promocją „niskokalorycznej apostazji”.

Po fragmencie z buddystką wyrażającą ufność w Buddę, żydem wyrażającym wiarę w Jahwe, księdzem w Jezusa Chrystusa i muzułmaninem w „Boga-Allaha”, Bergoglio mówi, że „wielu myśli różnie, czuje różnie”. Wtedy, gdy pokazywany jest uśmiechnięty Bergoglio przyjmujący bożka Buddę, całujący brodatego schizmatyka i grupowo przytulający rabinów przy Ścianie Płaczu, oni, mówi, „szukają Boga lub spotykają Boga na różny sposób”. Czytaj dalej

Plemienni przechowywacze mitów: Salza i Siscoe o sedewakantyźmie

Swoją drogą, gdy dziś rozważamy szczególny znak na niebie, który wskazał pełnię czasu, znamiennym jest „znak czasów”, że mianowicie FSSPX wydaje książki indultowców, których kiedyś zwalczało, jako „zdrajców” i wciąż publikuje na swych stronach internetowych w różnych językach ich artykuły. Abp Lefebvre mówił nawet o tych „zdrajcach”, że „robią diabelską robotę”, ale sam wciąż oscylował między tą „diabelską robotą” a słuszną drogą odcięcia się od modernistów – no i wiadomo do czego to doprowadziło dziś… Dziś już niczym się nie różniąc, mając te same uprawnienia od „Ojca świętego”, można wydawać nawzajem swoje dzieła… mimo wszystko bez imprimatur.

Pelagiusz z Asturii

Plemienni przechowywacze mitów: Salza i Siscoe o sedewakantyźmie

Brak nieomylnej pieczątki, brak obowiązku! Papież = zły ojciec!

Brak nieomylnej pieczątki, brak obowiązku! Papież = zły ojciec!

Plemienni przechowywacze mitów: Salza i Siscoe o sedewakantyźmie

W pierwszych czterech dniach 2016 roku mojemu filmowi Dlaczego sedewakantyści boją się sedewakantyzmu? udało się zgarnąć dość sporo odsłon.

Wywołał również gniewny wpis Jana Salzy i Roberta Siscoe, autorów Prawdziwego czy fałszywego papieża? (ang. True or False Pope? – przyp. PA), książki wzywającej tradycjonalistów do – uwaga! – lękania się sedewakantyzmu. Poświęcili teraz część swej strony internetowej na „obserwatorium sedewakantyzmu”, a pierwszym obserwowanym jestem ja. Czytaj dalej

Dlaczego tradycjonaliści boją się sedewakantyzmu?

Iluż to ludzi się zna, którzy mówią, na przykład: „nie przeczytam tego, ponieważ to jest tekst sedewakantysty, a ja nie zamierzam być sedewakantystą”, albo: „nie będę tego zgłębiał, bo sedewakantyzm to schizma”, czy: „tam nie ma Mszy, do Krakowa daleko, a tu mam tak blisko”???

Poniższy tekst i film są z 1 stycznia b.r.

Pelagiusz z Asturii

Dlaczego tradycjonaliści boją się sedewakantyzmu?

To pytanie nasuwa się samo z powodu obszernej książki autorstwa dwóch kontrowersjalistów R&R („recognize and resist” [uznających posoborowych „papieży” i stawiających im opór – przyp. PA]) Jana Salzy i Roberta Siscoe, która wkrótce będzie opublikowana przez Bractwo Św. Piusa X.

W tym filmie x. Cekada udziela odpowiedzi w oparciu o wczesną historię ruchu tradycjonalistycznego, teologiczne zasady oraz jego własne obserwacje dotyczące praktycznych racji, którze często powodują, że tradycjonaliści stronią od stanowiska sedewakantystycznego. Czytaj dalej