Komentarz P. „Podczaszego” na marginesie tematu o stroju niedzielnym zmotywował mnie do przetłumaczenia pewnej instrukcji rzymskiej dotyczącej ogólnych zasad wyglądu kobiet chrześcijańskich, na którą już kilka lat temu trafiłem i do potraktowania tej kwestii w oddzielnym wpisie.
Nie jest moją intencją obszerne opracowanie materii relacji między, z jednej strony, nauczaniem Kościoła i moralnością chrześcijańską, na której straży stoi właśnie Kościół (xięża, biskupi na czele z Papieżem) a zasadami współżycia między ludźmi i savoir-vivre’m z drugiej. Odsyłam do komentarzy P. „antura” w przywołanym przez P. „Podczaszego” artykule P. Krajskiego, ale pozwolę sobie również na kilka wstępnych uwag stanowiących przyczynek do dalszej ewentualnej dyskusji. Czytaj dalej