W tym znaku zwyciężysz (rzecz o różańcu) – x. prał. Mäder

W tym znaku zwyciężysz

N.S. do Rosario da FatimaJestem katolikiem i nie wyrzekam się niczego, co katolickie. Miarodajnem dla wszystkich myśli, słów i czynów jest dla mnie zdanie Kościoła, Matki mojej. Jeśli zachodzi sprzeczność między tem co katolickie, a tem co modne, opowiem się bezwarunkowo zawsze za tem, co katolickie.

Matka moja jest starszą od modnego profesora, ma za sobą doświadczenie 19 wieków, jest apostolską, ma szersze poglądy niż uczony samotnik, jest wszędzie – jest katolicką. Matkę moją oświeca Duch Św.

Dlatego nie waham się oznajmić, wbrew panującym poglądom współczesnym, że niepozorny przedmiot, nazywany przez nas różańcem, jest cudownem lekarstwem, danem nam od Boga. Różaniec jest wielką tajemnicą wiary, tajemnicą zwycięstwa! Czytaj dalej

Wielki Post w ujęciu O. Maksymiliana Marii Kolbego

Połowa Wielkiego Postu już minęła, warto więc przypomnieć o konieczności pokuty słabej naturze ludzkiej.

Pelagiusz z Asturii

Grodno, przed marcem 1923

Wielki Post

Każdy więc, kto chce się zbawić, musi pokutować.

Każdy więc, kto chce się zbawić, musi pokutować.

Pewna akademiczka przynosi mi w Zakopanem broszurkę znanego w Krakowie p. Williama Rosego (W. J. Rose, Duch i praca YMCA – Chrześcijańskiego Związku Młodych Ludzi w Ameryce, Warszawa 1920) o YMCA i wspominając moją pod tym względem krytykę, mówi: „Ja w tym nic złego nie widzę”.

Wziąłem tę broszurkę i przejrzałem.

Autor, mimo oświadczenia, że sprawy dogmatyczne zostawia „specjalistom, księżom”, nie zostawił ich im jednak. Znalazłem tam bowiem naukę o odpuszczeniu grzechów przez modlitwę, a następnie twierdzenie, że mylili się w średnich wiekach wierni umartwiając swoje ciało. Czytaj dalej