„Pamiętaj, abyś dzień święty święcił” i refleksja a propos 1 maja

Dzień święty musi być wolny od pracy, aby pozwolić chrześcijanom na spełnienie obowiązku wysłuchania Mszy oraz na inne praktyki pobożne.

W dzisiejszej praktyce jest odwrotnie: „święto” to dzień taki, w którym się po prostu nie pracuje, ponieważ nikt w nowoczesnym państwie post-demokratycznym (żyjemy już praktycznie w państwie niewolniczym, o którym pisał Hilary Belloc w 1912 roku, policyjnym, a co najmniej rządzonym przez oligarchie partyjne) nie lubi pracować, nie ma dyscypliny do pracy, nie rozumie, jaką rolę gra praca w życiu człowieka. Nie pracuje się obecnie, żeby się bawić i tracić czas na często naprawdę marnych rozrywkach. A przy okazji forsowane są „nowe ideały” Nowego Porządku Światowego, jak nowe „święta” i rytuały quasireligijne.

Otóż, 1 maja w Kościele katolickim od wieków obchodzi się uroczystość dwóch Apostołów: świętych Filipa i Jakuba Mniejszego. Natomiast komuniści i dzisiejsi demokraci wspólnie pracujący nad ustanowieniem nowego człowieka i nowego świata bez Boga, gdzie religia katolicka jest i będzie prześladowana, obchodzą „święto pracy”.

Warto wiedzieć, o co chodzi z tymi pierwszomajowymi obchodami i co się firmuje biorąc w nich udział. Czytaj dalej