Dziś mijają cztery lata odkąd x. Józef Ratzinger zrzekł się tytułu do papiestwa, który i tak w sposób nieprawowity posiadał. Jego jednak heretyckie poglądy znane były od dekad, a tylko dlatego, że rewolucja tak się daleko posunęła, w XXI wieku różnej maści „konserwatyści” i indultowcy, a nawet lefebryści tak go polubili i teraz za nim tęsknią, do tego nawet stopnia, że nie pasuje im już Jurek jako „Papież”, więc zaufali włoskiemu dziennikarzowi i amerykańskiej syjonistce, że jednak to tamten modernista jest jeszcze „Papieżem”.
Pelagiusz z Asturii
Ratzinger neguje dogmat ‘Extra Ecclesiam Nulla Salus’
W następstwie II Soboru Watykańskiego podjęto wiele badań mających na celu wyjaśnienie konsekwencji dokumentów soborowych. Jednym z nich była książka La Fine della Chiesa come Societa Perfetta [Koniec Kościoła jako społeczności doskonałej]. Praca ta została złożona z 13 artykułów napisanych przez autorów o progresywistycznym spojrzeniu na temat tego, jak Kościół powinien się zmienić, aby został wkomponowany w ewolucję świata. Czytaj dalej