Gdy anonimowość potępiana jest przez tajne układy. List księdza, który nie jest (jeszcze) nazwany „wywrotowcem”

Wiadomo, obecna metoda oficjalnej linii Menzingen i ich wszystkich obrońców, również w Polsce, polega na krzyczeniu: „wywrotowe metody”, „subwersja”, „tworzący podziały”, oraz pełne troski o dobro dusz potępienia anonimowości niektórych księży na kontynencie. W Wielkiej Brytanii, na szczęście, księża nie muszą się bać i odwoływać się do anonimowości, tam ich z Bractwa nie wyrzucą (choć bp Williamsona dosięgły macki Menzingen). Otóż, pewnego kapłana nie obrzucono wyzwiskami za to, że prowadzi do rozbicia Bractwa, choć wypowiedział się na temat publicznie. Pomimo tego, że minął już prawie rok od listu otwartego x. Cliftona (przynajmniej obrońcy nowej polityki Menzingen nie nakrzyczą, że „sensacjonizm”, list ten już stary jest), zdecydowaliśmy przetłumaczyć nasze najnowsze odkrycie. Czytaj dalej