Rzekome herezje i błędy Papieży (Liberiusz, Honoriusz et al.)

W dobie posoborowej apostazji odgórnie zaprowadzanej wielu „tradycjonalistów” nie od razu uporządkowało sobie wszystkie pojęcia, od najważniejszych począwszy. Odnosi się to nie tylko do tych, którzy podczas samego soboru i zaraz po nim sprzeciwiali się jego doktrynom i reformom, ale także tych, którzy w następnych dekadach zorientowali się, że to, co prawie powszechnie podaje się za katolicyzm jest niczym innym jak „ściekiem wszystkich herezyj”, czyli wskrzeszonym modernizmem, a raczej neomodernizmem. Nic w tym dziwnego, ponieważ już sam człowiek z natury poznaje z trudem, najpierw niejasno i ogólnie, a z czasem dopiero, i to zazwyczaj nie bez pomocy mądrzejszych i bardziej uczonych, dochodzi do dokładniejszego poznania. Tak się dzieje w dziedzinie poznania ogólnie, tym bardziej więc w sprawach religii, gdy sam autorytet w Kościele został zachwiany. Bowiem obecny kryzys w Kościele to kryzys autorytetu. Czytaj dalej

O domniemanej herezji czy apostazji św. Piotra przeciwko neogallikanom

Ss. Petrus et PaulusJak ongiś protestanci i gallikanie, tak i dziś niektórzy moderniści, indultowcy i lefebryści („zwyczajni” i ci z tzw. ruchu oporu) podnoszą wciąż przykład św. Piotra, pierwszego Papieża, który wyparł się Zbawiciela (Mat. XXVI, 57-75, Mar. XIV, 53-72, Łuk. XXII, 54-62, Jan XVIII, 14-27) a potem został skarcony przez św. Pawła (Gal. II, 11), jako przykłady Wikariusza Chrystusa popadającego w herezję lub co najmniej podlegajągo przesiewaniu przez swych podwładnych. Niektórzy posunęli się nawet tak daleko w swych bezbożnych bezeceństwach, by przypisywać Księciowi Apostołów i pierwszemu Papieżowi apostazję, gdy ten zaparł się Pana Jezusa.

Zabieg ten ma uzasadnić stanowisko tych, którzy uznają tego a tego za Papieża Kościoła katolickiego, ale z takich czy innych powodów stawiają mu opór, nie przyjmując jego nauczania w dziedzinie wiary i moralności oraz odrzucając jego decyzje dyscyplinarne. Skoro pierwszy Papież Kościoła dokonał aktu apostazji lub herezji, a pozostał Papieżem, to i Bergoglio jest Papieżem; skoro ponadto został skarcony przez podwładnego, zatem i dziś można tak postępować wobec tego, którego uważa się za Następcę św. Piotra.

Nic bardziej mylnego, a to dlatego, że całe to podejście opiera się na błędnych założeniach i najzwyczajniejszych przekłamaniach. Niech zatem poniższych kilka tekstów, których prawowierność nie podlega żadnej dyskusji, posłużą za obronę prawdy katolickiej o papiestwie i przysłużą się do porzucenia przez wielu ochrzczonych tych nowoczesnych błędów gallikańskich, które podważają nieomylność papieską.

Czytaj dalej

„Błąd” Papieża Mikołaja I

Kolejny tekst z serii o domniemanych błędach i herezjach Papieży z historii, wysuwanych przez lefebrystów i indultowców, dzisiejszych gallikanów, aby obronić swe błędne stanowisko oporu wobec uznawanej władzy. Tekst ten ma już swoje lata, ale na polski nie został do tej pory przetłumaczony.

Pelagiusz z Asturii

„Błąd” papieża Mikołaja I

Pytanie: Prowadzę z kimś dyskusję na temat sedewakantyzmu. Aby udowodnić, że ów papież nauczał błędu w oficjalnym dokumencie, mój oponent wskazał na list papieża Mikołaja I do Bułgarów (Denzinger 335), w którym papież pisze, że ci, którzy zostali ochrzczeni w imię Chrystusa nie mogą być chrzczeni ponownie (zob. Ott, 353, oraz Suma III, zagadnienie 66, art. 6.)

Ott twierdzi, że jest to otwarta kwestia. Św. Tomasz w korpusie artykułu zdaje się mówić, że należy użyć wyraźnej formuły trynitarnej, zaś udzielając odpowiedzi na zarzuty mówi, że Apostołowie chrzcili w imię Chrystusa na mocy szczególnego objawienia.

Czy papież Mikołaj tkwił w błędzie? Czytaj dalej

Bp Williamson uderza ponownie… ratując „liberalnych papieży”

mons-Richard-WilliamsonW swoim wczorajszym „Komentarzu Eleison” nr 357 („Nieomylność Kościoła III”) bp Williamson stara się po raz kolejny uderzyć w sedewakantyzm broniąc swojego tworu umysłowego, jakim są „liberalni papieże”.

Opierając się na tym niejasnym pojęciu, co jest typowe dla ekońskiej szkoły teologicznej, xiądz biskup tworzy prosty argument, z łatwością przekładający się w sylogizm, który pojawia się w ostatnim „Komentarzu”:

„Papieże są nieomylni. Ale liberałowie są omylni, a soborowi papieże są liberałami. Zatem nie są papieżami.” Czytaj dalej

Trzecia audycja Restoration Radio Network po polsku

Print

Założone trzy lata temu przez pana Stefana Heinera radio True Restoration emituje szeroką gamę programów o tematyce katolickiej i pokrewnej. W audycjach prowadzonych przez świeckich z udziałem biskupów i księży można posłuchać o tajemnicach Wiary i podstawach katolicyzmu, o życiu duchowym, relikwiach, kalendarzu i liturgii Kościoła aż po problemy aktualne, zwłaszcza modernistyczny kryzys spowodowany przez Sobór Watykański II i jego „władze”.

W trzecim roku jego istnienia na falach katolickiego radia True Restoration można usłyszeć również program w języku polskim. Zatytułowany „Nowa religia i katolicka odpowiedź”, omawia on sprzeczną z nauczaniem Kościoła doktrynę (audycja 1) i zgubną dyscyplinę (audycja 2) modernistycznej religji soborowej oraz różne jej inne aspekty, a także prawdziwe i nieomylne nauczanie Kościoła katolickiego oraz podaje wnioski i praktyczne wskazówki odnośnie do katolickiej reakcji. Trzeciej audycji będzie można wysłuchać na stronie radia lub pod adresem blogtalkradio.com w najbliższą sobotę, 12 kwietnia 2014 roku, o godzinie 15.00. Poniżej można zapoznać się z informacją na temat audycji.

Czytaj dalej

Nieomylność papieska w kanonizowaniu świętych

Poniższy fragment obszerniejszego studium x. Józefa Murro na temat nieomylności Kościoła przedstawia w sposób skrótowy katolicką doktrynę dotyczącą kanonizacji świętych.

Uroczysta kanonizacja stanowi jeden z drugorzędnych, czyli pośrednich, przedmiotów magisterium Kościoła z racji swego związku z Objawieniem Bożym. W tym przypadku chodzi o jej ścisłe odniesienie do dogmatów o obcowaniu świętych (Credo) i kulcie świętych (przeciwko ikonoklastom i protestantom). Jednakże, jako drugorzędny przedmiot magisterium, kanonizacja nie jest mniej nieomylna niż pierwszorzędny.

Ten, kto w praktyce czy teorii odrzuca nauczanie Kościoła w tej kwestii jest:

„jeśli nie heretykiem (co jest opinią Benedykta XIV i znacznej części teologów), to jednak zuchwałym, przynoszącym zgorszenie całemu Kościołowi, obraźliwym wobec świętych, sprzyjającym heretykom odrzucającym autorytet Kościoła w kanonizowaniu świętych, pachnącym herezją, wręcz torującym drogę niewiernym, by naśmiewali się z wiernych, przyjmującym błędne twierdzenie oraz podlegającym najcięższym karom”.

(Benedykt XIV, De servorum Dei beatificatione et beatorum canonizatione, ks. I, roz. XLV, nr 29, por. ibid, roz. XLIII-XLV) (źródło tłumaczenia)

O dziwo znaczna część dzisiejszych semitradycjonalistów nie obawia się być bardziej podobna do heretyków niż do prawowiernych synów Kościoła. Czytaj dalej

Ideał św. Jana Pawła II zbawieniem dla dusz – wykład x. Karola Stehlina

Wykład x. Stehlina o Janie Pawle II

Ideał św. Jana Pawła II zbawieniem dla dusz – wykład x. Karola Stehlina
Czyli notka o soborowych „kanonizacjach” i o tych dawnych

Dla tych, którzy nie rozwiązali jeszcze w sposób satysfakcjonujący (ani tym bardziej spójny) problemu dotyczącego tożsamości „kościoła soborowego” i jego „hierarchów” nadchodząca prędkimi krokami „kanonizacja” Jana Pawła II nie jest rzeczą błahą. Była jednak czymś łatwym do przewidzenia dla każdego, i to niezależnie od jego stosunku wobec wojtyliańskich „cudów”.

Nauczanie Kościoła w sprawie teologicznej wartości kanonizacji dokonywanych przez Papieży jest znane chyba wszystkim. Warto jednak przytoczyć najwyższy w tej kwestii autorytet, jakim jest kardynał Prosper Lambertini, późniejszy Papież Benedykt XIV. W istocie niczego nowego nie naucza, a idzie tylko za opinią powszechną teologów (ze św. Tomaszem z Akwinu włącznie), kanonistów, dokumentów papieskich.

Benedykt XIV, w swym monumentalnym dziele De servorum Dei beatificatione et beatorum canonizatione, stwierdza, że nieomylność papieska w kanonizowaniu świętych przynależy do przedmiotu wiary Boskiej (de fide divina) i każdy, kto ją odrzuca jest heretykiem. Dopuszcza jednak również opinię łagodniejszą, a mianowicie: Czytaj dalej

Mgr Williamson contre le Concile Vatican… I! – abbé Guiseppe Murro

Bp Williamson pondering

„Le jugement du Siège apostolique, auquel aucune autorité n’est supérieure, ne doit être remis en question par personne et personne n’a le droit de juger ses décisions. C’est pourquoi ceux qui affirment qu’il est permis d’en appeler des jugements des pontifes romains au concile œcuménique comme à une autorité supérieure à ce pontife s’écartent du chemin de la vérité.” (Pastor Æternus, Denz. 1830)

Malheureusement Mgr Williamson ne cesse pas de contredire l’enseignement de l’Eglise catholique sur la question de l’infaillibilité pontificale (et de l’indéfectibilité de l’Eglise) dans sa tentative de discréditer le « sédévacantisme ». Dans ses derniers « Commentaires Eleison » (no. 341-345) il répète les erreurs gallicanes du XIX siècle reprises par Jean Madiran, Mgr Ducaut Bourget, Mgr Lefebvre et qui sont devenu par la suite la position officielle de la « Tradition » (et ce n’est pas la Tradition apostolique).

L’article de l’abbé Guiseppe Murro, quoiqu’il était écrit il y a presque vingt ans, n’a toujours pas eu de réponse sérieuse de la part de Mgr Williamson. On peut se demander si Mgr Williamson est honnête dans son discours sur la question. D’autres aussi lui ont fait remarquer ses erreurs graves, notamment l’abbé Cekada (« L’erreur mentevacantiste de Mgr Williamson » et la suite « Mgr Williamson joue au chat et à la souris »). Mgr Sanborn va faire paraitre bientôt son article en réponse aux « Commentaires Eleison » numéro 343 et 344. Mais je pense qu’on aura beau espérer une réaction.

Toute personne sérieuse devrait lire l’article suivant pour se faire un jugement juste sur le sens de l’infaillibilité pontificale et de l’indéfectibilité de l’Eglise. Czytaj dalej

Czym jest nieomylność papieska – bp McKenna

Nieomylność papieska
Bp Robert Fidelis McKenna OP

1. Definicja i interpretacja

Jak powszechnie wiadomo dogmat o nieomylności papieża został zdefiniowany na Soborze Watykańskim w 1870 roku. Ojcowie soborowi uznając Boskie pochodzenie tego dogmatu, sformułowali go w następujących słowach:

„Gdy Biskup Rzymski przemawia ex cathedra, to znaczy, gdy sprawując urząd pasterza i nauczyciela wszystkich wiernych, swą najwyższą apostolską władzą określa zobowiązującą cały Kościół naukę w sprawach wiary i moralności – dzięki opiece Bożej obiecanej mu w osobie św. Piotra Apostoła posiada tę nieomylność, w jaką Boski Zbawiciel zechciał wyposażyć swój Kościół w definiowaniu nauki wiary i moralności. Dlatego takie definicje Biskupa Rzymskiego są niezmienne same z siebie, nie zaś na mocy zgody Kościoła” (Denz. 1839). Czytaj dalej

Kilka błędów wokół nieomylności papieskiej i Magisterium

Kilka błędów wokół nieomylności papieskiej i Magisterium
oraz ich odparcie na podstawie autorytetu Ojców Soboru Watykańskiego I i Magisterium Kościoła

Pope Pius IX

Skoro papieska nieomylność jest tak trudna do osiągnięcia, kto wie, czy nie była omylną definicją soboru???

W poniższym tekście polemicznym, obnażając błędy bpa Williamsona, x. Murro porusza kluczowe prawdy dotyczące nieomylności papieskiej oraz Magisterium Kościoła. Moc jego argumentu opiera się na tekstach samego Magisterium oraz na wypowiedziach teologów odpowiedzialnych za sformułowanie uroczystej definicji ogłoszej w konstytucji dogmatycznej Soboru Watykańskiego I Pastor aeternus a zatwierdzonej przez Ojców soboru i Papieża Piusa IX. Poniższy artykuł słusznie możnaby zatytułować „Neogallikanie z FSSPX przeciwko Soborowi Watykańskiemu I”.

Jednym z takich podstawowych błędów, które potem rzucają swój cień na całą teologię, jaką się uprawia, jest restrykcyjne pojmowanie nieomylności papieskiej ograniczając ją przez wyolbrzymianie czterech wyszczególnionych warunków, przez co papież sprawowałby swoją nieomylność wyjątkowo rzadko, albo praktycznie nigdy. Otóż, jest to dokładnie to, przed czym ostrzegał bp Freppel, ekspert podczas obrad Soboru Watykańskiego I, mówiąc, że heretycy wykorzystaliby takie warunki do praktycznego unicestwienia nieomylnych orzeczeń papieskich.

W rocznicę powstania blogu Pelagiusza pragnę zwrócić uwagę na zasadnicze błędy środowiska bractwowego, urzeczywistnionego tutaj w „znamienity” sposób przez bpa Williamsona, które sam Pelagiusz w jakimś przynajmniej stopniu sam wcześniej wyznawał. Oby lektura poniższego artykułu pomogła i innym zrozumieć prawdziwą naturę Magisterium Kościoła, autentyczne znaczenie nieomylności papieskiej oraz niezastąpioną wartość autorytetu w Kościele rzymsko-katolickim, w którym to wiara pochodzi z autorytetu, a nie odwrotnie. Czytaj dalej

Nieomylność Papieża – o. Kolbe

Nieomylność Papieża
o. Maksymilian Kolbe

Fr.Maximilian_Kolbe_1939– Nie powiem, żebym był niewierzącym. Wierzę w istnienie Boga, ale przecież niepodobna znowu uznawać za prawdę wszystkiego, czego Kościół katolicki naucza.

– A to dlaczego?

– Bo pewne rzeczy nie godzą się z faktami.

– Na przykład?

– Niedawno temu ogłoszono nieomylność papieża jako dogmat, a jednak nie można powiedzieć, żeby wszyscy papieże nigdy nie zboczyli z prawej drogi. Czytaj dalej

Zasięg nieomylności papieskiej i prawdziwe znaczenie wyrażenia „ex cathedra”

Vaticanum I Pastor aeternusPodstawowym błędem znacznej większości różnej maści „tradycjonalistów” jest fałszywe pojęcie nieomylności papieskiej ogłoszonej konstytucją dogmatyczną Pastor Æternus 18 lipca 1870 roku podczas obrad Soboru Watykańskiego (I). Wielu duchownych, a za nimi świeckich, stara się za gallikanami i innymi heretykami rozumieć restrykcyjnie ten dogmat, ograniczając nieomylność papieską do uroczystych orzeczeń, które tak naprawdę miałyby się pojawiać dwa czy trzy razy na stulecie.

Absurdalność takiego pojęcia staje się oczywista przy rozważeniu praktycznych skutków takiego stanu rzeczy (pisze to osoba, która sama zbyt długo ślepo wierzyła niedouczonym duchownym). Gdyby rzeczywiście nieomylność dotyczyła tylko wyjątkowo rzadkich definicji, oznacza to, że na co dzień Najwyższy Pasterz Kościoła mógłby popadać w błąd teologiczny (a nawet w herezję) i głosić go Kościołowi powszechnemu. Ponadto, każda wypowiedź Papieża, jeśli nie byłaby „uroczystym orzeczeniem” (którego kryteria stawialiby odrzucający nieomylność gallikanie), byłaby podatna na krytykę i niepodporządkowanie się. Czytaj dalej

Nieomylność papieska na przestrzeni wieków i znaczenie konstytucji Pastor aeternus

Ponieważ prawda wiary dotycząca nieomylności papieskiej jest wciąż mocno atakowana przez różnych modernistów i neogallikanów, warto przypomnieć, na czym ona polega i na jakich historycznych przesłankach się zasadza. Najlepszym kluczem do zrozumienia tego dogmatu jest bowiem zbadanie jego historycznego tła, ale także jego wykładnia przez teologów końca XIX wieku, którzy opracowywali i bronili tej jednej z głównych prawd dotyczących obietnic Chrystusowych wobec Kościoła, Nieskalanej Oblubienicy Pana.

Pelagiusz z Asturii

Nieomylność na przestrzeni wieków

Jak daleko w przeszłość by nie sięgać, Kościół Chrystusowy, Kościół Rzymu, Kościół Piotra, zawsze był odbierany przez wszystkie inne kościoły jako Matka prawdy. Pozwólcie mi zacytować kilku świadków. Święty Ireneusz, który dorastał u boku biskupa Polikarpa, jednej z ostatnich osób pamiętających czasy apostolskie, tak mówił o Kościele Rzymskim: „Z tym bowiem Kościołem (ad hanc enim Ecclesiam), dla jego naczelnego zwierzchnictwa (propter potentiorem principalitatem) musi się zgadzać każdy kościół (necesse est omnem convenire ecclesiam)”. Czytaj dalej