W rocznicę Powstania Warszawskiego, raz jeszcze

powstanie_warszawskie

Nigdy dosyć przypominania, gdy chodzi o tak dramatyczne w historii naszego narodu i pouczające wydarzenia, jak Powstanie Warszawskie. Zwłaszcza, że ideologia insurekcyjna, która zainspirowała to powstanie, jest wciąż bardzo żywa, a podtrzymywana często przez uczciwych ludzi, służących niekiedy za pożytecznych idiotów dla celów przeciwnych polskiej polityce narodowej. Brak pracy od podstaw daje się odczuć dziś, jak nigdy.

Dlatego, raz jeszcze, przypomnę ważny głos w tej debacie, trafnie analizujący to wydarzenie w szerszym kontekście, a mianowicie artykuł Adama Doboszyńskiego: Czytaj dalej

A propos Konstytucji 3 Maja

Wspominałem już na łamach bloga o Adamie Doboszyńskim (notka biograficzna, o Powstaniu Warszawskim), tym głosu rozsądku starającym się przemówić do szaleńców i romantyków w bardzo trudnym okresie próby dla Polaków.

I niniejszym, z okazji rocznicy tej słynnej ustawy konstytucyjnej, polecam kolejny tekst Adama Doboszyńskiego, referat, który wygłosił w przeddzień II Wojny Światowej, pt. „Dramat 3-go Maja w świetle najnowszych badań. Cztery przestrogi z XVIII-go wieku” (referent przytacza tam pogląd w tej sprawie Adama Mickiewicza, z którym można się zapoznać szerzej tutaj).

Na próżno dziś szukać podobnych głosów rozsądku…

Pelagiusz z Asturii

Tekst ślubów lwowskich z 1 kwietnia 1656 roku

Matejko, Sluby Jana Kazimierza

Jan Matejko, Sluby Lwowskie (1893 – ostatni obraz malarza, niedokończony)

Obchodzimy dziś 360. rocznicę ślubów lwowskich, które w imieniu swoim i wszystkich stanów Królestwa Polskiego złożył król Jan Kazimierz. Żywić należy nadzieję, że rocznica ta stanie się okazją nie tylko dla nostalgicznych wspomnień i ciekawskich dywagacyj historycznych (co by było, gdyby… potrzeba nam króla dziś… etc. etc.), ale do natężonej pracy nad sobą przede wszystkim, poprzez wykorzenianie wad (począwszy od wady głównej przez ćwiczenie cnoty jej przeciwnej) oraz poważnej i wytrwałej pracy od podstaw, której tak dziś brak wśród ludzi dobrej woli.

Pelagiusz z Asturii

Śluby Króla Jana Kazimierza i Stanów Rzeczypospolitej
zaprzysiężone imieniem narodu
przed cudownym obrazem N. P. Łaskawej w Katedrze Lwowskiej
a dotyczące
polepszenia doli ludu pracującego
oraz
Czci Najśw. Panny jako Królowej Korony Polskiej

do wykonywania których to ślubów każdy miłujący Boga i Ojczyznę przyczyniać się winien

„Wielka Boga-Człowieka Matko, Panno Najświętsza! Czytaj dalej

Odezwa Komitetu Depiłsudskizacji

„Ale zuchwałość, z jaką zwolennicy Piłsudskiego przedsięwzięli kampanię na­rzucenia Piłsudskiego narodowi polskiemu jako rzekomo uznawanego przez cały ten naród bohatera, sprawia, że struna została przeciągnięta i że to dyktowane powściągliwością i duchem zgody narodowej milczenie musi zostać przerwane.”

Odezwa Komitetu Depiłsudskizacji

Skala uroczystości, zorganizowanych przez zwolenników Piłsudskiego z racji stulecia jego urodzin i metoda, jaką rocznica ta została narzucona społeczeństwu emigracyjnemu, a przy pomocy radia po części i społeczeństwu w kraju, w taki sposób, jakby była uroczystością ogólnonarodową, a nie tylko partyjną, sprawiają, że w ustosunkowaniu się polskiej opinii publicznej do Piłsudskiego i związanych z jego osobą faktów niedawnej przeszłości historycznej powstała nowa sytuacja.

1 Stanisław Zaćwilichowski byt adiutantem Piłsudskiego, następnie sekretarzem Bartla i adiutantem prezydenta Mościckiego. Była to osobowość wpływowa i – jak podejrzewano – związana z masonerią.

2 Zygmunt Wenda (1896-1941), w owym czasie adiutant Piłsudskiego, później czołowy działacz OZN. Według wersji przyjmowanej w historiografii Zagórskiego z więzienia odebrał kpt. Lucjan Miladowski i pojechał z nim pociągiem do Warszawy, por. Z. Cicślikowski, „Tajemnica śledztwa K.O-1042-27″.

3 Śmierć Stanisława Koryzmy należy również do kategorii spraw, które pozostały do wyjaś­nienia. Zginął on w nocy z 4 na 5 grudnia, pełniąc służbę w parku belwederskim. W ulotkach ende­ckiej proweniencji posądzano o to zabójstwo Piłsudskiego. W. Jędrzcjewicz w „Kronice życia Józefa Piłsudskiego” podaje natomiast (t. II, s. 322), że Koryzma padł ofiarą wewnątrzpolicyjnych pora­chunków. Podejrzewany o zabójstwo, konfident policyjny Franciszek Sieczka zginął 7 lutego 1930 r. podczas strzelaniny w kawiarni Studzieńskiego na Pradze. Czytaj dalej

Streszczenie o 11 września

Mija czternasta rocznica kluczowego dla ustanowienia Nowego Porządku Światowego wydarzenia. W związku z „zamachami” kilku żyjących do dziś „terrorystów”, którzy plastikowymi nożykami mieli przejąć kilka samolotów i rzucić na kolana potężne imperium Stanów Zjednoczonych pojawiło się w Internecie mnóstwo informacji demontujących krok po kroku oficjalnie głoszone pozory tych wydarzeń. Czytaj dalej

W rocznicę Powstania Warszawskiego

O autorze pisałem kilka dni temu, w rocznicę śmierci z rąk komunistycznych oprawców. Tekst szczególnie warty uwagi dla myślących „politycznie” Polaków, nawet, a może zwłaszcza dziś, gdy panujący etatyzm (czy to PO czy też PiS’u, nie ma znaczenia) i ewidentny wpływ obcych agentur żywo przypomina rządy tzw. sanacji i komuny, a znaczna większość czynnych patriotycznych żywiołów hołduje raczej metodom rewolucyjnym, pokrewnym XIX-wiecznej powstańczej tradycji, niż rozsądnemu formowaniu umysłów i serc oraz żmudnej pracy dla przyszłych pokoleń. Bo dziś z pewnością nie nadszedł jeszcze ten moment. Ale czy istnieją jeszcze jakieś „elity trwania”?

Pelagiusz z Asturii

Adam Doboszyński: Ekonomia krwi i obce agentury

adam doboszynski dorosłyZauważmy: wszystkie agentury pchają nas dziś do przelewu polskiej krwi. Najgorliwszymi zwolennikami powstania w Polsce (t.j. akcji zbrojnej zanim potęga militarna Niemiec zostanie ostatecznie złamana) są dziś komuniści oraz najciemniejsi doradcy po pokątnych zakamarkach naszej londyńskiej machiny państwowej. Rozważając jednak  sprawę z punktu widzenia polskiej racji stanu, powstanie, czy przeciw niezłamanym jeszcze militarnie Niemcom czy przeciw wkraczającej zbrojnie na ziemie polskie Rosji, byłoby dziś posunięciem samobójczym. Czytaj dalej

Adam Władysław Doboszyński, w rocznicę śmierci

Adam Doboszyński jest bardzo ciekawą postacią narodowo-demokratycznej opozycji wobec reżimu sanacyjnego przed II wojną światową. Swe wyraziste poglądy wyrażał również sprzeciwiając się błędnym kierunkom i posunięciom władz polskich na uchodźctwie podczas tejże wojny. Przede wszystkim jednak interesująca jest jego koncepcja ekonomii, odpowiadająca naszym, polskim realiom, i zgodna z nauczaniem Kościoła zawarta w książce pt. Gospodarka narodowa, którą szczególnie polecam.

Poniższy artykuł pochodzi sprzed roku.

Pelagiusz z Asturii

Sylwetki niezłomnych
Adam Władysław Doboszyński

65. rocznica męczeńskiej* śmierci

Uczestnik najsłynniejszego procesu w II RP

adam doboszynski dorosłyAdam Władysław Doboszyński (ur. 11 stycznia 1904 w Krakowie, zm. 29 sierpnia 1949 w Warszawie) – polski polityk i pisarz, członek Stronnictwa Narodowego.

Urodził się w Krakowie w rodzinie ziemiańskiej Adama i Natalii Doboszyńskich. Ojciec był adwokatem i członkiem austriackiej Rady Państwa (1900–1907). W czasie wojny polsko-bolszewickiej 1920 zgłosił się jako ochotnik do 6 pułku artylerii ciężkiej w Krakowie, w którym służył cztery miesiące.

Po zdaniu matury w tym samym roku podjął studia na Uniwersytecie Warszawskim na wydziale prawa, jednak szybko z tego zrezygnował, przenosząc się do Wyższej Szkoły Technicznej w Gdańsku. Naukę łączył z aktywnością społeczną wspierając polskie organizacje narodowe, które działały na terenie Wolnego Miasta Gdańska. Czytaj dalej

Z okazji trzynastej rocznicy zburzenia nowojorskich wieżowców

Dziś już mało kto przyjmuje oficjalną wersję wydarzeń. Ale należy jeszcze poczekać, jak z Pearl Harbor, na potwierdzenie prawdziwej wersji przez rząd amerykański. Chyba, że już nie będzie to potrzebne.

Pelagiusz9-11-01-world-trade-center-collapse-footage

Dziesiąta rocznica
J.E. bp Ryszard Williamson
Komentarz Eleison Numer CCXX (220)
1 października 2011

Dziesiąta rocznica 9-11 nadeszła i przeszła – w dniu 11 września. Amerykańskie media tak mocno z tej okazji lały sentymentalizmem, że niedawne ulewne deszcze na wschodnim wybrzeżu wydają się być jedynie przelotną mżawką. Zanim jednak nawet samo zadawanie pytań stanie się „antysemityzmem”, spróbujmy wraz z amerykańskim komentatorem, wykazującym się bezsporną inteligencją i uczciwością, spytać się o realia tych wydarzeń. Czytaj dalej

Do czego prowadzi kompromis z wrogiem

Kilka dni temu minęło osiemdziesiąt pięć lat od nieszczęsnego porozumienia między walczącymi katolikami, zwanymi Cristeros, a rządem masońskim Meksyku. Cała historia winna być znana każdemu katolikowi. Oto skrótowy opis tych wydarzeń:

cristeros-NS de Guadalupe

Wojska Cristeros zawsze walczyły pod sztandarem Chrystusa Króla i Najświętszej Dziewicy z Guadalupe

Trzecim powodem [ostatecznej klęski cristeros – przyp. PA] była ugodowa postawa papieża Piusa XI, który wprawdzie po raz kolejny potępił antyreligijne prześladowania w alokucji konsystorialnej Misericordia Domini (20 XII 1926), lecz polecił biskupom meksykańskim przyjąć ogólnikowe propozycje Callesa. 21 VI 1929 roku, w wyniku negocjacji pomiędzy p.o. prezydenta, Emiliem Portesem Gilem (1890-1978) a biskupami: Leopoldem Ruizem (przebywającym na wygnaniu w Waszyngtonie, jako delegat apostolski) i Pascualem Diazem, oraz papieskim agentem, amerykańskim księdzem Johnem J. Burke’m, przy mediacji ambasadora USA Dwighta W. Morrowa, zawarto porozumienie, zwane arreglos, czyli układami. Biskupi zobowiązali się odwołać „strajk” religijny i uznać konstytucję z 1917 roku, natomiast rząd zadeklarował, iż nie jest intencją ani Konstytucji, ani innych praw, ani rządu Republiki „zniszczyć tożsamość Kościoła katolickiego, ani żadnego innego, ani też wtrącać się w jakikolwiek sposób do ich funkcji duchowych” Czytaj dalej