Poniższy tekst został napisany kilka tygodni temu w odpowiedzi na podesłany tekst. Aferze wokół operacji „Jestem Charlie” poświęcę oddzielny artykuł.
Od rewolucji do anarchii i Antychrysta

Za każdą rewolucją stoi jakaś „niewidzialna ręka”
Jakiś czas temu przesłano mi artykułu Pana Napolitano, którego streszczenie pojawiło się w serwisie informacyjnym Bibuła i Polonia Christiana (http://www.bibula.com/?p=76266, oryginał za „The Washington Times”) i poproszono o opinię na jego temat.
Wstępnie należy zwrócić uwagę, iż oryginalny artykuł z „The Washingon Times” jest mniej monarchistyczny, niż polskie streszczenie go przedstawia, natomiast bardziej anarchistyczny.
Rzecz jasna, nie jestem demokratą nie tylko z zasady, ale także dlatego, że wszystkie obecne „demokracje” nie są żadnym naturalnym efektem naturalnych aspiracji narodów, jak się wmawia ludziom, ani „koniecznym” „szczytem” „rozwoju”, ale owocem spisków, przewrotów, jednym słowem rewolucji, która wiele narodów kosztowała rzeki krwi (dzięki tym samym spiskom i Szwajcaria nie jest już prawdziwą demokracją od stu lat co najmniej). A rewolucja, czy w teorii, czy w praktyce, jest zawsze zła i była słusznie potępiona przez Kościół. Czytaj dalej