Munus docendi nieposłusznego Orzeszko

Munus docendi nieposłusznego Orzeszko

Po pierwsze, nie wiadomo, czy lepiej, czy nie, że „(nie)wyświęcony-przez-niebiskupa-kapłan” Orzeszko pisze dla lefebrystycznego „Zawsze wierni”. Świadczy to z pewnością o tym, gdzie przenosi się ów „(nie)wyświęcony-przez-niebiskupa-kapłan”. Musiał, zresztą dość szybko, zrozumieć, że „nie można jednocześnie podawać dłoni modernistom i chcieć zachowywać Tradycję” oraz w ten sposób „robić diabelską robotę” (abp Lefebvre) podporządkowując się apostackiej hierachii. Stanowi to przeszkodę nie do pokonania w pracy dla zbawienia dusz.

O dziwo jednak, „(nie)wyświęcony-przez-niebiskupa-kapłan” Orzeszko nie widzi jawnych sprzeczności w piramidalnych bzdurach, które głosi, zwłaszcza na temat hierarchii i posłuszeństwa. Bzdurach, inaczej tego bowiem nie da się nazwać. Czytaj dalej