Święty Stanisław, główny Patron Polski

Obraz św. Stanisława znajdujący się w krużgankach bazyliki franciszkanskiej w Krakowie

Dziś w Polsce obchodzimy święto głównego Patrona naszego kraju, państwa i narodu. Życiorysu pierwszego polskiego Pasterza, który zginął śmiercią męczeńską, nie trzeba przypominać, ale kto chce, może sobie pamięć odświeżyć czytając wpis sprzed kilku laty, zaczerpnięty z doskonałej pozycji Żywoty Świętych Pańskich x. Hozakowskiego i przepisanej w Internecie.

Polskie tłumaczenie bulli kanonizacyjnej z 18 września 1253 roku udostępniła redakcja strony Ultramontes.pl.

Warto również zapoznać się z hymnem ku czci tego świętego polskiego biskupa, jednym z najstarszych polskich hymnów liturgicznych, oczywiście po łacinie: Gaude Mater Polonia, który do tej pory bywa śpiewany na rozpoczęcie roku uniwersyteckiego na sposób polifoniczny, ale w melodii gregoriańskiej, pierwotnej, pozostaje wyjątkowo mało znany.

Sam spór, który stanowił zarzewie zamordowania krakowskiego biskupa, jest jednym z licznych tego rodzaju w historii stosunków między władzą świecką a władzą kościelną, powtarzających się od założenia Kościoła. Wobec nadużyć władzy świeckiej w jej obowiązkach władza kościelna zawsze uznawała swój prymat i dawała tego liczne dowody. Warto zauważyć, że nie tylko w tym, co dotyczy tylko pierwiastka nadprzyrodzonego w życiu swoich wiernych, ale także i w dziedzinie czysto przyrodzonej moralności, moralności, która choć przyrodzona, swe źródło ma w Bogu, Stwórcy obu porządków. Władza uczestnicząca w Boskiej Władzy Wcielonego Słowa działała tak z tej racji, że tylko w Kościele znajduje się pełnia poznania Boga prawdziwego, jego Istoty, życia wewnętrznego i dzieł Jego zewnętrznych. Stąd to Kościół posiada najdoskonalsze poznanie zasad moralności przyrodzonej a obowiązek jej strzeżenia zawsze przyświecał pomnym na swe obowiązki pasterzom chrześcijańskim.

Chcącym szerzej poznać tło historyczne oraz polityczne skutki zatargu między św. Stanisławem a królem Bolesławem Szczodrym (potem zwanym Śmiałym) polecam, po raz kolejny, dzieło J. Giertycha Tysiąc lat historii polskiego narodu, w tomie I, rozdział „Bolesław Śmiały”, który w taki dzień, jak dziś, doskonale nadaje się na pokarm dla umysłu.

Pelagiusz z Asturii

Zostaw komentarz