Święty Tomasz z Akwinu i Niepokalane Poczęcie

BVM Immaculatae Conceptionis DeclaratioW 1854 roku Papież Pius IX ogłosił dogmat o niepokalanym poczęciu Najświętszej Maryi Panny, jako oparty na stałym i odwiecznym wierzeniu Kościoła.

Święto Niepokalanego Poczęcia otoczone zostało tak przemożną powagą w Kościele katolickim, że otrzymało ono w wielu Państwach rangę święta obowiązkowego (między innymi w Polsce). Dlatego należy dzień ten święcić na sposób niedzieli, poprzez wysłuchanie Mszy świętej, lub z racji niemożności, w inny pobożny sposób. (Ponadto w 1957 roku przeniesiono obowiązek postu ścisłego z wigilii Wniebowzięcia na wigilię Niepokalanego Poczęcia.)

Ciekawym wątkiem, często powtarzanym przy okazji tego święta czy też różnych dysput teologicznych a propos błądzenia skądinąd wybitnych teologów katolickich (zazwyczaj aby wybielić współczesnych modernistów lub pseudotradycjonalistów), jest opinia jakoby święty Tomasz z Akwitnu, bez żadnej wątpliwości najwybitniejszy teolog wszechczasów, odmawiał Matce Bożej przywileju jej poczęcia bez grzechu pierworodnego. Prawda ma się zupełnie inaczej, dlatego polecam lekturę poniższego artykułu.

Pelagiusz z Asturii

Święty Tomasz z Akwinu i Niepokalane Poczęcie

st-thomas-immaculee-conception

„Wszystkie dzieci Adama są poczęte w grzechu, z wyjątkiem najczystszej i najgodniejszej Dziewicy Maryi, która została całkowicie zachowana od wszelkiego grzechu pierworodnego i lekkiego” (Komentarz do trzeciego rozdziału Listu do Galatów, lekcja szósta, wydanie pierwsze).

„Można znaleźć jakieś stworzenie tak czyste, że nie może być nic czystszego nad nie pośród rzeczy stworzonych. Takim była czystość błogosławionej Dziewicy, która była wolna od wszelkiego grzechu pierworodnego i aktualnego” (I Sent., dist. 44, quaestio 1, art. 3).

W świecie teologii, święty Tomasz z Akwinu i jego szkoła uchodzili za przeciwników przywileju Niepokalanego Poczęcia udzielonego Błogosławionej Dziewicy Maryi. To przekonanie, podzielane obecnie przez „opinię publiczną”, jest dalekie od dokładności. Nie raz uczniowie świętego Tomasza i synowie świętego Dominika starali się zwalczyć tę powszechnie przesadzoną opinię. Tak też, jeszcze w 1854, Wielebny Ojciec Franciszek Gaude, z zakonu braci kaznodziejów, rektor papieskiego seminarium kardynała Pie, skarżył się wielce:

„Nie wiem, jakim pechem opinia, że zakonnicy naszego Zakonu i uczniowie naszej szkoły są przeciwnikami przekonania o Niepokalanym Poczęciu, rozpowszechniła się wśród ludzi. A ta oskarżycielska pogłoska, której udało się rozejść, jest tak uwiarygodniona przez wiele umysłów, że nie ma nic bardziej powszechnego i bardziej zwyczajnego niż słyszenie, jak jest powtarzana. Nic się nie udało, aby ją zniszczyć i obalić: ani ci z naszych autorów, którzy jasno wyrażali swą wiarę w ten przywilej, ani dość liczna rzesza naszych teologów, którzy go nauczali i których słowa lub nazwiska się przytacza, ani panegiryki wypowiedziane na temat tej tajemnicy, ani samo wyrażenie Niepokalanego Poczęcia wprowadzone do liturgii…”

A jednak, wybitni autorzy tacy, jak kardynał Gousset, święty Jan Eudes, W. O. Spada wykazali, że utrzymywanie, iż święty Tomasz z Akwinu negował Niepokalane Poczęcie jest co najmniej wątpliwe. Wręcz przeciwnie:

„Jeśli bardzo poważnie rozważymy nauczanie Doktora Anielskiego, zobaczymy poza wszelką wątpliwością, że rzeczywiście nauczał on Niepokalane Poczęcie Błogosławionej Dziewicy Maryi” bowiem jego „stale nauczana doktryna prowadzi nieuchronnie do wyznawania przywileju Niepokalanego Poczęcia”.

W. O. Spada, mistrz teologii i prokurator generalny Zakonu Braci Kaznodziejów, wykazuje, w ważnym dziele (Święty Tomasz i Niepokalane Poczęcie), że jest „niemożliwe, by Doktor Anielski przyjął, w Błogosławionej Dziewicy, zmazę pierworodną, po tym, jak ją ogłosił po prostu (fr. „simplement”, łac. simpliciter) wolną od zmazy grzechu lekkiego”. Konkluzja jego kompletnej i bardzo poważnej pracy jest bez odwołania:

„Na podstawie wszystkiego tego, co do tej pory powiedzieliśmy, jest całkowicie oczywiste, że nasz Mistrz Anielski wyraźnie nauczał, w pierwszej księdze Sentencyj, że Błogosławiona Dziewica była wolną od grzechu pierworodnego i grzechu aktualnego i że nie odwołał tego nauczania w swych późniejszych dziełach; a raczej, że zasady doktryny wyłożonej w Sumie teologicznej prowadzą do ustalenia tej wolności”.

Wielu odpowie, że święty Tomasz z Akwinu jednak formalnie zanegował Niepokalane Poczęcie Najświętszej Dziewicy Maryi w dwóch lub trzech ustępach swych rękopisów. Nie tylko zostało wykazane, że błędy analizy i interpretacji zostały rozwinięte przez wielu, ale że przytaczane pisma nie znajdowały się pośród pierwotnych opublikowanych wydań świętego Tomasza. Najczęściej przytaczany ustęp przeciwko Niepokalanemu Poczęciu miałby się znajdować w trzeciej Sumie teologicznej; w najnowszych wydaniach Sumy (część III, 9, 27, art. 2) wkłada się w usta Doktora Anielskiego słowa, że Maryja „nie została uświęcona i oczyszczona z grzechu pierworodnego, ani przed ożywieniem (czyli otrzymaniem duszy – przyp. PA), ani w [chwili] ożywienia, ale po ożywieniu”, podczas gdy te słowa nie znajdują się w miejscu cytowanym w pierwszych wydaniach, ani w rękopisie z Sewilli, ani w tym, który był przechowywany w konwencie Dominikanów w Marsylii, ani w innych.

„Trudność [w domniemanych sprzecznościach] znika, jeśli porówna się między sobą stare i nowe wydania jego dzieł i jeśli się przyzna, do czego jest się zmuszonym, że niektóre z jego dzieł, zwłaszcza te, w których mówi o Poczęciu Maryi, zawierają braki lub oczywiste przeróbki. Fakt ten opiera się na świadectwie tak szczegółowym, jak autentycznym, kilku uczonych Dominikanów”. (Kardynał Gousset, Powszechne i stałe wierzenie Kościoła dotyczące Niepokalanego Poczęcia).

„Jeśli pokaże nam ktoś jakieś miejsce, w księgach świętego Tomasza, gdzie wydaje się, że mówi przeciwko poczęciu niepokalanemu naszej Boskiej Matki, będziemy mieli prawo podejrzewać je o deformację, w szczególności wziąwszy pod uwagę to, że ten święty Doktor wyraża się tak jasno w swych Komentarzach do pierwszej Sentencji, gdzie mówi, że błogosławiona Dziewica była wolna od wszelkiego grzechu oraz że posiadała najwyższy stopień czystości, to znaczy, że jest ona, jak mówi święty Anzelm, najbardziej olśniewającą czystością, jaką możnaby sobie wyobrazić, po nieskończonej czystości Boga” (święty Jan Eudes, Podziwu godne dzieciństwo Najświętszej Matki Bożej).

„Nie bylibyśmy zaskoczeni, gdyby, jak się niektórym wydawało, tekst świętego Tomasza został zfałszowany w całej tej kwestii, tam, gdzie nie da się znaleźć jego typowej logiki. Pewnym jest to, że nie przyłożył ostatniej dłoni do tej trzeciej części Sumy teologicznej, która pojawiła się dość późno po jego śmierci: znajduje się także tylko rzadkie rękopisy tej części, podczas gdy rękopisy drugiej i zwłaszcza pierwszej są liczne… Jest również pewne, że wyznawał doktrynę Niepokalanego Poczęcia w swym Komentarzu do Listu do Galatów, gdzie, wyrażając się jak Sobór Trydencki, mówi: „Wyklucza się Dziewicę najbardziej godną chwały, najczystszą Maryję, która była wolna od grzechu pierworodnego i grzechu aktualnego”.” (Mała suma teologiczna świętego Tomasza z Akwinu dla użytku duchownych i ludzi w świecie, t. IV, 1862).

Umieszczamy zatem w sieci trzy dokumenty (pdf), przytaczające pisma świętego Jana Eudesa i kardynała Gousset, jak również godną uwagi pracę W.O. Spady (wszystkie poniższe teksty są po francusku – przyp. PA):

Fragment Podziwu godnego dzieciństwa Najświętszej Matki Bożej (1676) świętego Jana Eudesa (4 strony)

Fragment Powszechnego i stałego wierzenia Kościoła dotyczącego Niepokalanego Poczęcia (1855) kardynała Gousset (3 strony)

Święty Tomasz i Niepokalane Poczęcie W. O. Spady (317 stron)

Z języka francuskiego tłumaczył Pelagiusz z Asturii. Źródło: Sédévacantiste pour rester catholique.

1 comments on “Święty Tomasz z Akwinu i Niepokalane Poczęcie

  1. Papierowy Organista pisze:

    W dziele św. Tomasza „Streszczenie Teologii” dość dokładnie rozpisuje się na temat Niepokalanego Poczęcia. W żadnym miejscu nie powątpiewa o fakcie, przeciwnie, mocno potwierdza. Tematem jego spekulacji jest to, jak się to dokonało i kiedy. Bowiem w czasach św. Tomasza były różne teorie przyrodnicze na temat tego, kiedy Bóg wlewał dusze w płód. Rozpowszechnionym poglądem wtedy było, że po kilkudziesięciu dniach od poczęcia. Toteż spekulował, czy Niepokalane Poczęcie należy liczyć od momentu fizycznego poczęcia, czy momentu wlania duszy. Ostatecznie wywiódł, że i tak logicznie to niczego nie zmienia, bowiem to łaska uprzedzająca sprawiła (tzn. zasługi Pana Jezusa, które co do czasu ziemskiego były jeszcze wtedy przyszłe, ale w oczach Boga to nie ma zupełnie znaczenia, bo Bóg jest poza czasem). Ogólnie konkluzja jest taka, że św. Tomasz upewnia czytelnika co do faktu, natomiast sposób, w jaki się to mogło dokonać rozpatruje jako spekulacje według rozpowszechnionego poglądu. Takich poglądów „technicznych” nigdy Tomasz nie traktował jako dowodów, które mogłyby coś rozstrzygać na polu teologicznym. Podobnie zresztą nie rozstrzyga, czy Bóg faktycznie stworzył świat w ciągu sześciu dni. Przytacza w swojej Sumie różne opinie i komentuje je tak, by nie stać w sprzeczności z nauką Kościoła i powagami teologicznymi. To uporczywe powtarzanie takiego kłamstwa przez tyle wieków odbieram jako osobistą interwencje diabła, żeby w taki perwersyjny sposób podważyć największy chyba katolicki autorytet teologiczny wszech czasów.

Zostaw komentarz