W styczniu 2016 roku Bractwo Św. Piusa X opublikowało siedmiuset stronicową książkę dwóch indultowców, Pp. Siscoe i Salzy, przeciwko „błędom sedewakantyzmu”. Odpowiedzią na 700 stron był półgodzinny filmik x. Cekady. Autorzy na filmik odpowiedzieli dwuczęściowym artykułem, na który odpowiada znowu x. Cekada. Dzieli go xiądz na pięć tematów:
- Co NAPRAWDE mieliśmy na myśli
- Powszechne uznanie
- Definitywne… gdy sami to mówimy
- Zaprzeczanie prawu papieskiemu
- Anonimowi sedewakantyści
Z filmiku dowiadujemy się również, że już 1965 roku ktoś zadał pytanie o podstawę pewności co do „papiestwa” Pawła VI, na co o. Franciszek Connell CSSR, teolog z Katolickiego Uniwersytetu Ameryki odpowiedział w piśmie teologicznym.
Najciekawszym zaś wątkiem jest to, gdy x. Cekada wyjaśnia, iż argument Pp. Siscoe i Salzy o tezie kard. Billot co do powszechnego uznania Papieża przez Kościół obraca się sam przeciwko stanowisku FSSPX i innych stawiających opór soborowym „papieżom” „tradycjonalistów”. Kard. Billot twierdzi, iż uznanie danej osoby za prawdziwego Papieża przez Kościół powszechny daje nieomylną pewność co do prawowitości danego Papieża. Twierdzi tak na podstawie dwóch powodów:
1) Cały Kościół musi trzymać się prawdziwego Papieża jako żywej zasady wiary (polecam w temacie tekst x. Murro),
2) Cały Kościół musi mu być posłuszny.
To, że „tradycjonaliści” nie trzymali się nigdy i nie trzymają się dziś Pawła VI i jego następców jako żywej zasady wiary oraz nie byli i nie są im posłuszni stanowi tylko dowód, że są tak naprawdę sedewakantystami, ale jeszcze tego nie przyznają (jest to wątek przewijający się w różnych tekstach x. Cekady, choćby „Tradycjonaliści, nieomylność i Papież”). Tak na marginesie dodam, że temat tezy kard. Billot podejmuje również x. Ricossa w „Sodalitium” nr 55 z listopada 2003 r. (wersja francuskojęzyczna), który to artykuł pojawi się do końca roku na blogu Pelagiusza.
Pelagiusz z Asturii