„Pokój ze światem, czy z Bogiem”
2 listopada 2014 roku, w XXI niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego, x. Arnold Trauner wygłosił kazanie w parafii św. Gertrudy Wielkiej w West Chester (stan Ohio), w Stanach Zjednoczonych. Kazanie można ściągnąć w formacie .mp3 ze strony: http://www.sgg.org/2014/11/02/peace-with-the-world-or-with-god/ (w ogóle, przy okazji polecić można stronę z kazaniami z parafii św. Gertrudy).
X. Trauner, Austriak, rozpoczyna kazanie omawiając sytuację apostolatu, który prowadzi wspólnie z trzema niemieckimi księżmi w Niemczech, Austrii i na Węgrzech (oto ich stanowisko doktrynalne).
Pokrótce oto najistotniejsze fakty:
Najstarszym z grupy jest x. Riedl, który w Schwarzwaldzie jest kapelanem klasztoru sióstr benedyktynek, których jest sześć oraz odprawia Mszę także dla około 40 wiernych z okolic. Kościół został ukończony pod koniec ubiegłego roku po około 20 latach proszenia o pozwolenia (zdaje się, że bp Williamson konsekrował ów kościół w ubiegłym roku, ale od tamtej pory xiądz i siostry podziękowały za usługi biskupa w jedności z Bergoglio).
X. Herman Weinzierl, wyświęcony w 1986 roku, mieszka w Austrii, przy niemieckiej granicy, skąd ma blisko do Wigratzbad, gdzie odprawia Mszę świętą dla około 60 wiernych. Nazwa miejscowości może brzmieć znajomo, bowiem po drugiej stronie ulicy znajduje się seminarium indultowego Bractwa Św. Piotra.
X. Bernard Zaby został wyświęcony w 1994 roku, w tym samym, co x. Trauner. W ubiegłym roku przeniósł się do Bawarii, w okolice najsławniejszego sanktuarium maryjnego w Niemczech w Altötting, razem z karmelitankami z Brilon-Wald, które wcześniej były tam od lat trzydziestu. Mszy słucha tam ponadto około 25 wiernych. Warto wspomnieć, że założycielką belgijskiego karmelu, y którego wywodzi się ten w Niemczech była, o czym można było poczytać już na łamach niniejszego bloga, rodzona siostra abpa Lefebvre’a.
X. Arnold Trauner jest najmłodszym z grupy, mieszka w Austrii, gdzie posługuje grupie wiernych oraz skąd regularnie dojeżdża do Budapesztu (gdzie wierni podziękowali x. Fuchsowi z tzw. ruchu oporu, za posługę w łączności z Bergoglio).
X. Weinzierl opuścił FSSPX dwa lata temu, x. Trauner i x. Zaby w ubiegłym roku. Warto również wspomnieć, że z xiężmi porzuciły stanowisko FSSPX jedyne dwa klasztory żeńskie w Niemczech.
X. Weinzierl prowadził stronę antimodernist, którą musiał zamknąć, gdy jego ówcześni przełożeni dowiedzieli się, kto stał na jej czele. Teraz wolno jej głosić to, co ma być głoszone.
Niemiecki duchowny dalej rozwija tę myśl, a mianowicie, że Bractwo Kapłańskie Św. Piusa X jest prawdziwym kotłem, gdy chodzi o katolicką teologię. Wyłączywszy swój intelekt, trudno jest spowodować, aby zaczęli myśleć i porzucili swą uprzednio sfabrykowaną teologię. Chodzi tu bowiem o katolicką teologię, w tym wszystkim chodzi o katolickie nauczanie, katolicką teologię. Konkluzja jest gorzka, ale koniecznym staje się zerknięcie do książek.
„Wszystko sprowadza się do tego, że nikogo już prawda nie obchodzi”.
Dalej xiądz rozwija tę myśl oraz nawiązuje do ośmiu błogosławieństw i słów św. Pawła z lekcji, podkreślając, że pokój z tym światem nie jest możliwy, natomiast pokój z Bogiem jest absolutnie konieczny. Jeśli jest się w pokoju z tym światem, jest się nieprzyjacielem Boga.
Słysząc o tym, że nadal są xięża, którzy nie wyłączyli myślenia pomimo wieloletniego zanurzenia w polityce partyjnej FSSPX (raz się jednać, raz nie, z „Najwyższym Pasterzem”, raz go kochać, raz go krytykować, zawsze w nim widzieć Wikariusza Chrystusa na ziemi), dodaje pocieszenia i pozwala mieć nadzieję, że przyjdą i inni za nimi.
Warto również dodać, że w seminarium Trójcy Przenajświętszej rozpoczął w tym roku studia razem z naszym rodakiem, Albertem Polakiem, także jeden Niemiec.
Niewątpliwie jest to również jeden z powodów, dla których bp Williamson tak często w tym roku powraca do tematu sedewakantyzmu, aby za wszelką cenę bronić „papiestwa” Bergoglio (nawet w dzisiejszym „Komentarzu Eleison” nr 385). Ale i nie tylko on, bowiem różnej maści tradycjonaliści co raz to częściej starają się usprawiedliwiać Bergoglio i jego system, aby nie dojść do jedynego logicznego wniosku w obliczu obecnej sytuacji, jakim jest sedewakantyzm (najczęściej obalając kukły własnego wyrobu).
Pelagiusz z Asturii
,, Mają zakon i proroków , niech ich słuchają ” rzekł Abraham do bogacza potępionego na wieki w słynnej przypowieści o cierpliwym Łazarzu ( dobra zresztą aluzja do wszelkich dzisiejszych banksterów, oczyiwście bez podtekstów socjalistycznych )-bp. Wiliamson i spółka mają przed sobą skarb Tradycji i wieczystego magisterium -niech będą mu posłuszni! Jeśli nie widzą kim jest Bergoglio , albo właściwei NIE CHCĄ WIDZIEĆ , tu już nie pomogą ani wskrzeszeni zmarli , ani zakon, ani prorocy ani objawienie fizyczne Najświętszej Dziewicy-tu nie potrzeba nikogo tylko odwagi by ,, posługiwać się własnym rozumem” ( aluzja do umysłowego bankruta Kanta , praojca modernizmu)-Bergoglio to zarządca masy upadłościowej postkatolickiego świata który wyprzeda diabłu i jego sługom resztówki tego co kiedyś było dziedzictwem cywilizacji łacińkiej -ostatnio np. we Włoszech (!!!!) tamtejsze budynki postsakralne zamienia się min. na warsztaty samochodowe , hotele czy kawiarnie-a błazen z Argentyny uśmiecha się do chocholego tańca jakby nigdy nic-on zwyczajnie jest ostatnim który ma złożyć buzdygan w ręce większego od siebie a ten oczywiście nie będzie panować w Rzymie tylko na górach Moriah w Jeruzalem …. Kto jest z Bergoglio , ten jest zwyczajnie z ,, ostatnim władcą świata” -innej opcji zwyczajnie nie ma!